Cześć dziewczyny!
Stęskniłyście się za wpisami z kolorówką. Ja tak i to
strasznie. Ostatnio nawet parę produktów przybyło w mojej kosmetyczce. Zaczęło
się wielkie testowanie. Dzisiaj mam dla was dwa błyszczyki, które nawet dość
często są przeze mnie używane. Mimo, że wolę pomadki to akurat te dwa produkty
dość często lądują na moich ustach.
Celia- Błyszczyk do ust
ODCIENIE
2,3
STRONA INTERNETOWA PRODUCENTA
Jak wiecie ja wolę stanowczo pomadki, są bardziej
długotrwałe, ale zdarza mi się sięgać po błyszczyki, kiedy robię taki make up
no make up. Czyli dość często. Oba kolory idealnie do mnie pasują, mimo, że
wolę odcienie nude, które wpadają w brąz to i ten róż pokochałam. Zazwyczaj
sięgam po krem BB, róż, rozświetlacz i któryś z tych błyszczyków. Nie utrzymują
się długo na ustach po jedzeniu czy piciu należy je poprawić. Zjadają się dość
równo i co 2-3 godziny należy je nakładać od nowa. Kolor jest mocny, pigment
zostaje na ustach. Ważna jest jednak ilość produktu nakładanego na usta. Należy
kontrolować ilość, ponieważ zbyt wiele błyszczyku powoduje wałkowanie się
produktu i rozlewanie poza kontur ust. Nie zauważyłam wysuszania ust, czy też nawilżania.
Jest to produkt neutralny w działaniu pielęgnacyjnym, lecz ma ładne kolory i
wygodny aplikator.
Odcienie na dłoni od lewej strony 2 i 3.
Nie dla mnie takie błyszczyki.
OdpowiedzUsuńOba odcienie sa bardzo ładne. Ja najczęściej stosuje szminki. Cenie sobie trwalosc
OdpowiedzUsuńPodobają mi się oba kolorki :D
OdpowiedzUsuńOsobiście nie przepadam za błyszczykami, chyba dorosłam już do pomadek:)
OdpowiedzUsuń