Cześć dziewczyny!
Dzisiaj post
typowo pielęgnacyjny. Chce Wam przybliżyć działanie produktu, który skradł moje
serce w ostatnim czasie. Dermedic Angio Therapy-
Ultrakojący krem łagodzący zaczerwienienia.
Informacje
od producenta:
- Skutecznie
zmniejsza zaczerwienia i obrzęk, niweluje podrażnienia
-Wzmacnia
naczynia krwionośne
-Minimalizuje
widoczność rumienia
-Wykazuje
efekt chłodzenia
-Hypoalergiczny
Skład:
Neutrazen™ 2,5%, Troxerutyna 0,5%, Ennacomplex 4%,
Gliceryna, Questice 1,2%, Witamina E, Woda termalna, Olej z avocadoNeutrazen™
2,5%, Troxerutyna 0,5%, Ennacomplex 4%, Gliceryna, Questice 1,2%, Witamina E,
Woda termalna, Olej z avocado
Cena:
53,80 zł/40g
Kupić go możecie tutaj:
Krem od kiedy tylko wpadł w moje dłonie skradł moje
serce swoim opakowaniem. Piękna szata graficzna, minimalistyczna, odpowiednia
dla kogoś kto kocha wszelkiego rodzaju tubki, ponieważ jest to znacznie
bardziej higieniczne niż wersja słoiczkowa.
W środku opakowania znajduje się krem, który w moim
przypadku działa cuda. Jeśli chodzi o konsystencję, jest bardzo treściwa. Już
mała ilość wystarczy by dokładnie rozprowadzić go po całej twarzy.
Krem bardzo mocno nawilża skórę i co najważniejsze
idealnie nadaje się pod makijaż.
Moja skóra w ostatnim czasie przechodziła bardzo ciężki
okres, nie dość, że przeżywałam okropny wysyp niedoskonałości to dodatkowo
zaczerwienia związane z podrażnieniem skóry od maści pomagających pozbyć się
wysypu były tak duże, że całe policzki miałam czerwone i niestety makijaż tego
nie zakrywał, ponieważ zawsze w takich chwilach jak już stawiam na makijaż to
jest on bardzo delikatny by negatywnie nie wpływał na leczenie mojej skóry.
Krem idealnie łagodził moje podrażnienia i powodował,
że wszelkie zaczerwienia znacznie się zmniejszały, a w momencie kiedy było mi
gorąco i czułam, że zaraz zacznie wychodzić mi mój rumień, czułam chłodzenie na
swojej skórze i dzięki temu nie musiałam się martwić, że zaraz będę czerwona
jak buraczek.
Mimo wszystko najbardziej cenię go za to, że idealnie
nadawał się pod makijaż i współgrał z moją walką z niedoskonałościami, nie
powodując przy tym dodatkowych podrażnień.
Nie znam tego produktu. Ogólnie miałam tylko jeden kosmetyk tej marki i spisywał się średnio. Po Twoim opisie nabieram przekonania. Fajnie, ze tak dobrze sprawdził się u Ciebie ten kremik :D
OdpowiedzUsuńmoja mama testowała niektóre kremy z tej serii ale ten chyba jest unowocześniony. była zadowolona z chłodzącego
OdpowiedzUsuń