485- Mybelline Baby Lips Dr Rescue




Instagram


Witajcie!
Dzisiaj kolejny raz pod lupę idzie coś z kolorówki. Skuszona wielkimi zniżkami w drogerii, postanowiłam wypróbować ten balsam, zwłaszcza, że akurat nie miałam nic nawilżającego do ust w torebce, a one wręcz wołały o ukojenie. Sięgnęłam po Mybelline Baby Lips Dr Rescue.
Zależało mi także na delikatnym kolorze stąd mój wybór.



Nigdy nie miałam tych pomadek, jakoś zawsze uważałam, że zwyczajnie są przereklamowane, a markę wyrobiły youtuberki współpracujące z firmą. Dziwnym trafem nigdy nie usłyszałam nic złego na temat tych produktów, a powinnam. Niestety produkt nie jest tak kolorowy jak był zachwalany. Kolor owszem, bardzo intensywny, widoczny na ustach za co ogromny plus bo w biegu kiedy potrzebujemy koloru na ustach zawsze bez lusterka można nanieść tą pomadkę, dodatkowo uzyskujemy ładny efekt rozświetlenia, ale w tym przypadku także mrożenia ust. Lubię taki efekt dlatego sięgnęłam po tą wersję. Jest to też balsam do ust od którego oczekujemy nawilżenia. Do tej pory słyszałam jak to te pomadki mocno nie nawilżają, jakie są cudowne, same ochy i achy... I co? Klapa. Pomadka poległa w kwestii nawilżania. Występuje, ale tak delikatne, że dla ust wymagających będzie to totalna porażka. Ja w takich produktach zawsze pragnę nawilżenia, pielęgnacji, oraz oczywiście by efekt był wyczuwalny. Tutaj jedynie ogromny plus za efekt mrożenia, pięknego koloru na ustach, który nie wydobywa żółci zębów, ale minus za nawilżanie jest stanowczo za małe. 
Uważam, że cena jest nieadekwatna do produktu, ponieważ w regularnej cenie jest to około 10 zł. Stanowczo za dużo. A Wy macie swoje pomadki? Co sądzicie o tych produktach?





Udostępnij ten post

14 komentarzy :

  1. też ją kupiłam ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że tak samo u Ciebie portfel cierpi i jak?

      Usuń
  2. Jak dla mnie baby lips są ok, ale bez szału. Wolę te z nivea :)

    http://sophies-lifestyle-inspirations.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam i nie będę mieć ale tylko dlatego że wiele niepochlebnych opinii o niej czytałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja używam eosa aktualnie do nawilżania w pracy a w domu carmex. szkoda, że ta pomadka nie nawilża dostatecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie miałam, ale chciałam zawsze kupić, teraz to już tak średnio ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że się nie sprawdziła jeśli chodzi o nawilżanie :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetnie jest czytać szczere i prawdziwe recenzje, nie te przereklamowane :P Chetnie bede zagladac, moze wspolna obserwacja ? :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię ich efekt końcowy, ale nie uważam, aby one jakkolwiek nawilżały. Wręcz mam wrażenie, że przesuszają.

    OdpowiedzUsuń
  9. eeee tam, u mnie jeśli chodzi o nawilżanie ust to na 1 miejscu jest masełko z Bielendy, a później Balmi :)

    Zajrzyj do mnie w wolnej chwili. :)
    http://maly-swiat-kolorowki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam wersję cherry i strasznie mi usta wysuszała ;/

    OdpowiedzUsuń
  11. Cena owszem jest nieadekwatna, ale w końcu płacimy za napis marki na produkcie. Miałam, gdzieś posiałam, ale byłam z niej zadowolona.
    Pozdrawiam, www.aleksicar.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam tej pomadki, chciałam ją zakupić ;) . Zdarzą się, że w większości za produkty płaci się za markę, a nie jakość.

    OdpowiedzUsuń

Cześć:) Miło, że skusiłam Cię do pozostawienia komentarza. Jest to dla mnie bardzo ważne i motywuje mnie do dalszego działania na blogu.

P.S. Komentarze obraźliwe, które nie mają zamiaru konstruktywnej krytyki będą usuwane. Kultura na moim blogu to podstawa! Pamiętaj o tym :)