Witajcie !
Mam dzisiaj dla Was kolejny post. Tym razem przedstawiam
Wam produkt do rzęs. Jest to maskara z firmy essence multi action.
Informacje od
producenta:
Niewodoodporny tusz do rzęs
z bardzo gęstą szczoteczką. Pogrubia, zagęszcza, podkręca i wydłuża rzęsy.
Nadaje im głęboki odcień czerni. Testowany dermatologicznie.
Skład:
Skład:
Aqua (Water), Synthetic Beeswax, Paraffin, Stearic Acid,
Acacia Senegal Gum, Triethanolamine, Polybutene, Butylene Glycol, VP/Eicosene
Copolymer, Carnauba (Copernicia Cerifera) Wax, Glyceryl Stearate, Oryza Sativa
(Rice) Bran Wax, Phenoxyethanol, Propylparaben, Methylparaben,
Hydroxyethylcellulose, CI 77499 (Iron Oxides).
Cena:
Cena:
9,90zł / 9ml
Dostępność:
Natura
Co ja myślę na temat tego produktu ?
To był mój pierwszy tusz,
którego zaczęłam używać jako nastolatka. Później znalazłam fajny tusz z
maybelline. Wydawałam na niego 30 zł i
uznałam, że czas znaleźć coś tańszego, a równie dobrego. Postawiłam na tusze z
Wibo i Lovely bardzo je polubiłam. Ale ostatnio będąc w naturze przypomniałam
sobie o maskarze z essence i uznałam, że skoro wtedy się tak dobrze sprawowała
to może i teraz warto ją kupić. Jeśli chodzi o kolor to jest konkretnie czarny.
Nie osypuje się. Łatwo się zmywa. Już po pierwszej warstwie są fajne efekty,
ale ja bardzo lubię wytuszowane rzęsy więc nakładam dwie. Nie skleja. Jak
wiecie mam wrażliwe oczy. Nie uczulił mnie oraz nie podrażnił. Bardzo fajna
szczoteczka. Pozwala na wytuszowanie każdej rzęsy. Nie zauważyłam jakiegoś
efektu wydłużenia. Jeśli chodzi o efekt podkręcenia nie mogę się wypowiedzieć,
ponieważ zawsze używam zalotki i z natury mam dość podkręcone rzęsy. Jeśli
chodzi o wydajność to starcza na półtora miesiąca. Szkoda bo inne tusze mam o
wiele dłużej.
Czy wrócę do tego produktu ?
Tak
Ocena:
8/10
Też kiedyś dłuuugo go używałam i chwaliłam sobie, ale ma tą wadę o której wspominasz - mało wydajny :)
OdpowiedzUsuńkurzy mi się w kosmetyczce ;P (to chyba ten, tak myślę)
OdpowiedzUsuńu mnie się nie sprawdził, dobry do dłuższych rzęs, niż moje ;)
mama mi go czasem podbiera ;P i dobrze ;P
tej akurat nigdy nie używałam
OdpowiedzUsuńZa taką cenę tą wydajność można wybaczyć :).
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tego tuszu.
lubie proste nie przesadzone szczoteczki wiec tusz moze sama przetestuje;]
OdpowiedzUsuńw wolnej chwili zapraszam do siebie http://nattalja.blogspot.com/ :))
nie znam :)
OdpowiedzUsuńjutro będę w Naturze, rozejrzę się za nią ;)
OdpowiedzUsuńnigdy go nie używałam. Szkoda, że nie pokazałaś jak wygląda efekt na rzęsach
OdpowiedzUsuńszkoda, ze nie wstawilas zdj jak wyglada na rzesach :)
OdpowiedzUsuńnie uzywalam go , wole inne szczoteczki w tuszach
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :) Pozdrawiam :)
Szkoda, że nie zauważyłaś efektu wydłużenia, bo właśnie takiego tuszu szukam :(
OdpowiedzUsuńszczoteczka fajna i lubię takie :p
OdpowiedzUsuńnie przepadam za tymi tuszami :)
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc nie miałam jeszcze chyba żadnego tuszu Essence, ale może kiedyś go wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie uzywalam tuszy z Essence, musze sie rozejrzec za ta maskara :)
OdpowiedzUsuńSzczoteczka wydaję się być bardzo fajna, podejrzewam że przy precyzyjnym malowaniu można uzyskać super efekt.
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji go jeszcze wypróbować ale może się skuszę:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnie widziałam nigdzie
OdpowiedzUsuńJeden z moich ulubionych :) Dziwi mnie tylko, że Tobie służy tak krótko. Ja używam go dużo dłużej... Z tym, że ja nigdy nie wycieram tuszu o brzeg opakowania i nie wtłaczam powietrza do środka, gdy chcę nabrać produkt na szczoteczkę i może to dlatego :)
OdpowiedzUsuńto chyba byla tez moja pierwsza maskara... Fajne czasy:)
OdpowiedzUsuńszczoteczka taka jaką lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńzachęciłąś mnie ;) kupuję ;) Widać że wiele pracowałaś nad tym blogiem ;) Będę wpadać częściej ;)
OdpowiedzUsuńbyłabym bardzo wdzięczna za skomentowanie mojego najnowszego postu oraz poklikanie w linki ;)
http://trzymam-pozory.blogspot.com/
Nie znam tego tuszu, ale lubię takie niewodoodporne, bo łatwiej je zmyć - a wiadomo, że właściwy demakijaż wpływa na stan naszych rzęs :)
OdpowiedzUsuńNie używałam :) zbyt bardzo się przyzwyczaiłam do swojego :) buziaki i dziekuje za mile slowa :)
OdpowiedzUsuńnie używałam go nigdy :D
OdpowiedzUsuńłee, a gdzie rzęsy? :(
OdpowiedzUsuńTo był jeden z najgorszych tuszy jakie używałam :( Tak sklejał i robił mi jedną rzęsę :((
OdpowiedzUsuńParę lat temu miałam ten tusz i byłam z niego bardzo zadowolona. U mnie i wydłużał rzęsy, i delikatnie je podkręcał :)
OdpowiedzUsuńszczoteczka wydaje się dobra :)
OdpowiedzUsuńMyślałam ostatnio o zakupie tuszu do rzęs, bo normalnie nie używam takich specyfików, ale chyba zacznę ;)
OdpowiedzUsuńMiałam ten tusz kilka razy i nie jest ani super, ani zły. Jak dla mnie jest przeciętny - moje rzęsy są proste i dość długie, ale rzadkie. Essence je podkreśla i na tym zadanie się kończy :) Na co dzień w sam raz, z resztą nie maluję się jakoś wyjątkowo, więc kiedy w portfelu dziura, ląduje w koszyku :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A