Lovely Ombre Blusher (Róż prasowany)


Cześć dziewczyny!


Pamiętacie jak zawsze Wam pisałam jak bardzo nienawidzę różu w swoim makijażu, no właśnie i tu się sprawdza powiedzenie „kobieta zmienną jest”. Od dłuższego czasu nie wyobrażam sobie swojego makijażu bez różu, dlatego przedstawiam Wam nowość w mojej kosmetyczce.

Lovely Ombre Blusher (Róż prasowany)



Informacje od producenta:
Róż to największy ulubieniec kobiety. Wiadomo nie od dziś, że spełnia bardzo ważną funkcję kamuflowania zmęczenia i nadawania cerze świeżości. Stworzony został z dwóch kremowych kolorów złączonych tak, aby razem tworzyć jedwabistą całość. Nie osypująca się, matowa formuła różu OMBRE nigdy Cię nie zawiedzie. Odcienie można stosować osobno lub razem – uzyskując efekt ombre.

Róż jak widzicie ma dawać efekt ombre od razu Wam napiszę, że to jedna wielka ściema, produkt miesza się ze sobą, ale dzięki temu daje przepiękny efekt na policzkach, typowy różowy, ale nie wkracza w słynny barby pink. Produkt jest bardzo mocno napigmentowany dlatego trzeba nakładać go lekką ręką bo bardzo łatwo można sobie zrobić nim krzywdę.  Dodatkowo pojemność działa na korzyść bo bardzo długo będę używała tego produktu, żeby go zużyć. Utrzymuje się bardzo długo na moich policzkach. Świetnie łączy się z konturowaniem i tak jak pisałam czasem potrafię przesadzić z różem, ale szybkie blendowanie i problem znika. Produkt jak najbardziej nie zapycha mnie, nie schodzi plamami z mojej skóry.





Udostępnij ten post

4 komentarze :

  1. ładniutki, ostatnio częściej używam bronzera niż różu

    OdpowiedzUsuń
  2. akurat różu nigdy nie używałam, ja ogólnie szybko się czrwienie i mam wypieki , i nie wiem czy róż dziwnie by nie wyglądał na mojej twarzy :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Obawiam się, że byłby dla mnie zbyt różowy, ale trochę ciężko mi to ocenić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam róż z wibo i jestem z niego zadowolona, natomiast z lovely jeszcze nie testowałam:)

    OdpowiedzUsuń

Cześć:) Miło, że skusiłam Cię do pozostawienia komentarza. Jest to dla mnie bardzo ważne i motywuje mnie do dalszego działania na blogu.

P.S. Komentarze obraźliwe, które nie mają zamiaru konstruktywnej krytyki będą usuwane. Kultura na moim blogu to podstawa! Pamiętaj o tym :)