Witajcie!
Dzisiaj zapraszam na aktualizację włosową. Post dodaję troszeczkę później niż był planowany, ale już nadrabiam.
Włosy urosły i to dobre 2 cm. Na zdjęciach nie jestem pewna czy to widać, ale raczej tak. Są w o wiele lepszym stanie. Wszystko dlatego, że miałam czas na poświęcenie się bogatszej pielęgnacji. Sięgałam bardzo często po oleje: kokosowy, kakaowy, mało shea. Było to olejowanie włosów od połowy głowy, oczywiście produkty zostawiałam na całą noc na włosach, związywałam w warkocz, a rano zmywałam, po umyciu włosów nakładam maskę Keratynową z Kallosa. W dni kiedy nie olejowałam włosów po każdym myciu nakładałam maskę Kallos na około godzinę, dwie na włosy. Efekty końcowe zadowalające, włosy są bardziej nawilżone, odżywione, a u mnie to pełen rarytas, ponieważ bardzo szybko się przesuszają. Takie same poczynania będą w kolejnym miesiącu.
Teraz włosy wyglądają o wiele lepiej ;) Jeśli chodzi o długość to nie widzę na zdjęciu różnicy :p
OdpowiedzUsuńhttp://girl-in-your-world.blogspot.com/
Jeszcze trochę "szopiaste", ale polecam olejek łopianowy z Green Pharmacy ze skrzypem polnym - po kilku tygodniach stosowania na skalp na 30 min przed myciem włosów i powinny nabrać blasku :)
OdpowiedzUsuńdłuuugie :D
OdpowiedzUsuńWyglądają na prawdę dobrze :)
OdpowiedzUsuńmamy podobna dlugosc:>
OdpowiedzUsuńTeraz sie nawet lepiej ukladaja;)
OdpowiedzUsuńJak mam krótkie włosy :)
OdpowiedzUsuń