Witajcie!
Dzisiaj mam dla Was ulubieńców miesiąca czerwca. Musze
przyznać, że ten miesiąc był dla mnie bardzo pracowity, dodatkowo w czerwcu
było troszeczkę dni upalnych dlatego rzadko sięgałam po makijaż, a jeśli już to
robiłam były to produkty delikatne, lekkie, które nadmiernie nie obciążały
mojej skóry. Oczywiście nie zapominałam o odpowiednim zabezpieczeniu skóry.
Lecz przejdźmy do rzeczy i przedstawiam Wam swoich ulubieńców.
Pierwsze przedstawiam Wam gąbkę z Hebe, która zawładnęła moją aplikacją podkładu. Niestety jest już trochę po przejściach, lecz nadal ją lubię. Sprawdza się u mnie świetnie. Aplikuję nią podkład oraz korektor i używam jej zawsze kiedy robię makijaż.
Kiedy już robiłam makijaż najczęściej sięgałam po krem BB z Maybelline. Oczywiście kolor najjaśniejszy. Lecz by rozświetlić moją skórę, nadać jej takiego zdrowego, żywego blasku sięgałam po bazę rozświetlającą z Ingrid, która nie dość, że dodatkowo utrzymywała dłużej mój krem BB to dodatkowo nadawała mi pięknego blasku.
Jak wiecie rozświetlenie kocham, mam jasną cerę więc korektor musi być bardzo jasny i u mnie niezmiennie pozostaje korektor Eveline art scenic. Uwielbiam ten produkt, mogę nim budować krycie, jest bardzo płyny, lekki, można osiągnąć nim delikatne jak i mocne krycie. To już moje kolejne opakowanie. Oczywiście po rozświetlacz sięgałam w każdym makijażu. Tutaj królowała moja nowość, recenzję mieliście okazje przeczytać całkiem niedawno. Coś cudownego, produkt jest świetny, kultowy wręcz. Dobrze się u mnie sprawdza.
I na sam koniec moje trzy produkty pielęgnacyjne. Zacznę od twarzy, ponieważ na twarz lądował filtr 50+ marki Dermedic oraz krem pod oczy marki Dermedic. Oba produkty kocham, uwielbiam, są świetnej jakości, nie uczulają mnie. Niestety w tym roku nie mam absolutnie czasu na opalanie się więc ratuje się produktami dodającymi mi delikatnej, złotej opalenizny. Tutaj z ratunkiem przychodziła mi mgiełka samoopalająca z Eveline. Nie pozostawiała zacieków, a tworzyła piękny delikatny efekt opalonej skóry.
Znam ten matowy błyszczyk z Manhattanu i uważam, że to naprawdę fajny produkt :D A co do kremu BB - kiedyś stosowałam i też wydawał mi się dobry.
OdpowiedzUsuńZ Dermedic mam krem pod oczy :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować ten krem bb z Maybeline :)
OdpowiedzUsuńja sobie zamowilam ta kontowke ostatnio .:)
OdpowiedzUsuńMuszę zobaczyć na żywo "Iluminator", bo gdzie go widzę, tam same pochwały. :-)
OdpowiedzUsuńMuszę również zainwestować w jakieś filtry, bo 20 zawarte w podkładzie na pewno nie wystarczą :)
OdpowiedzUsuńMam tę mgiełkę z Eveline ;)
OdpowiedzUsuńteż lubię tą mgiełkę z eveline, mam opcję do ciemnej karnacji a na mojej jasnej daje bardzo delikatny efekt.
OdpowiedzUsuńciekawa jestem tej gąbeczki :)
OdpowiedzUsuńNie używałam nic z Twoich ulubieńców.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tych upalnych dni, u mnie było ich malutko. Też bardzo lubię ten korektor z eveline.
OdpowiedzUsuńCiekawe kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńTego kremu z Maybelline nie lubię ;/
OdpowiedzUsuńRozświetlacz My Secret ostatnio oglądałam, sama się zastanawiam czemu go nie wzięłam :)
OdpowiedzUsuńU mnie dopiero drugi upalny dzień :) Niestety nie znam żadnego z polecanych produktów, ale postaram się pamietać o nich przy następnych zakupach :)
OdpowiedzUsuńSzukam dobrego korektora i chyba kupie ten co poleciłaś :)
OdpowiedzUsuń-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mam prośbę, znalazłabyś trochę wolnego czasu do poklikania w linki do ROMWE w moim ostatnim poście? Bardzo mi zależy, ponieważ pragnę rozwijać bloga poprzez lepsze look'i co umożliwia mi ROMWE. Byłabym bardzo wdzięczna, po kliknięciu w każdy link trzeba poczekać 15 s na tej stronie, bo inaczej kliknięcie się nie liczy. Koniecznie napisz mi czym mogłabym się odwdzięczyć :)
Mój blog
POMOŻESZ?-Jeśli tak, to koniecznie napisz mi w komentarzu na moim blogu!
muszę zapolować na te rozświetlacz z My Secret :)
OdpowiedzUsuńMam tę konturówkę i bardzo ją lubię :))
OdpowiedzUsuńZadnego z Twoich ulubiencow nie mialam, ale marka Dermedic mnie interesuje :)
OdpowiedzUsuńW tym roku też nie wychodzę na słońce. Może skuszę się na mgiełkę samoopalającą... :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię in the nude :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńmam identyczną pomadkę z manhattanu, uwielbiam ją, czyżby kolor 95g? Jest świetna, również zakochałam sie w gąbeczkach do podkładu i teraz nie wyobrażam sobie bez nich życia :D
OdpowiedzUsuńhmmm ingrid robi się popularne nabogach :D
OdpowiedzUsuń