Cześć dziewczyny!
Kolorówkowy szał nie zna umiaru, więc czas pokazać Wam Produkt, który od dłuższego, nawet długiego czasu gości w mojej kosmetyczce.
Wibo Secret Duo Color nr 1
Informacje
od producenta:
Wypiekany zestaw puder i rozświetlacz 2 w
1. W skład zestawu wchodzi klasyczny, matujący puder i złoty rozświetlacz o
intensywnym złoty połysku. Można go używać jako cień do oczu lub jako
rozświetlacz pod łuk brwiowy, w kąciki oczu lub na kości policzkowe. Wysokiej
jakości wypiekane kamienie zapewniają trwałość i wygodną aplikację. Idealnie
sprawdza się przy modelowaniu twarzy.
Składniki:
Mica, Talc, Nylon-12, Silica, Zea Mays
Starch, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Magnesium Stearate, Dimethicone,
Octyldodecyl Stearoyl Stearate, Isopropyl Isostearate, Dipentaerythrityl
Hexahydroxystearate/Hexastearate/Hexarosinate, Triethoxycaprylylsilane,
Polyacrylamide, Magnesium Aluminum Silicate, Phenoxyethanol, Sorbitan Stearate,
Methylparaben, C11-14 Isoparaffin, Propylparaben, Laureth-7, [+/-]: CI 77499,
CI 77492, CI 77491, CI 16035, CI 77742, CI 45410, CI 19140, CI 15850, CI 77891,
CI 77861.
Strona internetowa producenta:
Jak widzicie producent oferuje nam
rozświetlacz wraz z pudrem. Dla mnie puder jest bronzerem, kolor na zdjęciach
idealnie oddaje jaki jest jego odcień. Zestaw zamknięty jest w opakowaniu z plastiku.
Produkt w środku jest przedzielony na pół i u góry możemy znaleźć rozświetlacz,
który jest bardzo złoty, dlatego też trzeba aplikować go delikatną ręką,
ponieważ może pozostawiać bardzo widoczny odcień na skórze. Rozświetlacz nie
jest typową taflą, a dokładnie można zauważyć widoczne drobinki.
Bronzer jest typowo matowy, lecz nie należy
do najzimniejszych odcieni. Leży tak pośrodku. Nie jest mocno ciepły, ale też
nie zimny. Kolor wpada delikatnie w pomarańczę, ale dobrze rozblendowany nie
wygląda źle na buzi. Aplikujcie go także lekką ręką, ponieważ możecie zrobić
sobie ciężkie do pozbycia się plamy.
Mimo wszystko te produkty są bardzo trwałe.
Aplikowane rano do wieczora utrzymują się spokojnie na buzi. Nie ma mowy o tym
by pigmentacja w ciągu dnia się zmniejszyła.
Kusiło mnie to duo, ale z różem i bronzerem. Na mojej jasnej skórze oba kolory mocno by się odznaczały, więc to niestety kosmetyk nie dla mnie :C
OdpowiedzUsuńJa mam Mary Lou i nic go nie pobije :)
OdpowiedzUsuń'Rozświetlacz' zdecydowanie używałabym jedynie do rozświetlania kącika oka, dla mnie za brokatowy :D
OdpowiedzUsuńLubię brzoskwinie i brązy na policzkach,ale ten rudy jako rozswiwtlacz u mnie by się nie sprawdził ;-)
OdpowiedzUsuńOj, zdecydowanie przegrywa przez ciepły odcień...
OdpowiedzUsuńStrasznie ciepła kolorystyka ;)
OdpowiedzUsuńJestem dość ciekawa jak duet sprawdziłby się u mnie :)
OdpowiedzUsuńpiękny, ale znając życie ja zrobiłabym sobie nim mega plamy.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym produkcie :/ Wygląda ciekawie, z chęcią wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńmyhappysunmoontruth.blogspot.com