Oszczędzanie to odwieczny problem społeczeństwa.
Kiedyś miesięczna wypłata wystarczała, a teraz zaczyna nam brakować od 1 do 1 ?
Idąc do sklepu wydajesz za dużo ? Jak to zmienić?
Niestety marki przeróżnych produktów bardzo
przyciągają nas do siebie po przez reklamy telewizyjne, przepiękną szatę
graficzną, promocjami.
Ogromnym chwytem marketingowym jest podawanie ceny
konsumentowi. Zachodząc do sklepu często widzimy 2,99 zł/ 5,89zł/199,99zł
wiadome 2,99 zł lepiej wygląda niż 3,00 zł. Kusimy się przez dobry wygląd ceny
nie zdając sobie sprawy, że tak czy siak wydamy 3 czy 200 zł.
Najważniejsze jest przestanie uleganiu producentom.
Dzięki temu już zaoszczędzimy sporą sumę miesięcznie.
Zastanówmy się czy to co kupujemy i wrzucamy do
koszyka wszystko jest nam potrzebne ? Czy nie kupujemy kolejnej zbędnej pary
spodni, paczki chipsów, czy nawet masła, szamponu do włosów.
Zacznijcie od wyjęcia wszystkich waszych zapasów
kosmetycznych na ziemię, spiszcie ile posiadanie żeli pod prysznic, szamponów,
kremów itd. Następnie stwórzcie tabelę i zapiszcie wszystko co zgromadziliście.
Powieście kartkę w widocznym miejscu, gdzie codziennie zaglądacie. Przez to
przechodząc koło zapisek macie wgląd w to co jeszcze Wam zostało. Automatycznie
rodzi się myśl zachodząc do drogerii, że danej rzeczy nie potrzebujecie. Dzięki
temu zaoszczędzicie sporo pieniędzy.
Chodzę codziennie do sklepu, wydaję majątek !
Absolutnie, codzienne zakupy nie są Ci potrzebne.
Jeśli chodzi o sferę spożywczą, warto robić sobie listę, a do sklepów udawać
się raz w tygodniu wtedy wydamy np. 200 zł za całe zakupy, a przez 7 dni w
tygodniu licząc, że codzienne wydatki to 50 zł, przy niedzieli podsumowując z
portfela ubędzie Ci 350 zł z portfela.
Zakupy kosmetyczne.
Chodząc do drogerii zawsze się na coś skuszę bo głupio
mi wyjść bez niczego!
Zachodząc do każdego sklepu kosmetycznego absolutnie
nie musicie się przejmować, że wychodząc nic nie kupicie. Po to możecie tam
wejść, pooglądać co nowego przybyło, lub czy coś Was zainteresowało. Nie
musicie nic kupować. Nigdy nie wkładajcie niepotrzebnych rzeczy do koszyka.
Tutaj też warto inwestować w produkty raz w miesiącu. Zaoszczędzi my fortunę.
Pamiętajmy, żeby brać tylko i wyłącznie produkty, których potrzebujemy.
A Wy jak oszczędzacie? Czy w ogóle oszczędzacie? A
może odpowiada Wam wydawanie fortuny?
Oszczędzanie taaakie trudne, ale czasem trzeba.
OdpowiedzUsuńJa próbuję, ale chyba trochę nie potrafie ;/ :D
OdpowiedzUsuńJak to się mówi "Jak się nie ma miedzi to się na du*ie siedzi"... Ja się odnoszę do tego powiedzenia. :) Przepraszam za brzydkie sformułowanie. :)
OdpowiedzUsuńJa się muszę opamiętać z zakupami przez internet- tu dopiero człowiek zapomina się z tym ile wydaje! :(
OdpowiedzUsuńMnie trochę lepiej idzie oszczędzanie od Nowego Roku. Kupuje mniej kosmetyków, zużywam zapasy i robię co mogę, by nic się nie zmarnowało. Czyli zwykły zdrowy rozsądek:)
OdpowiedzUsuńU mnie sie troche ciezko oszczedzaa. Najwiecej kasy wydaje na ciuchy :/ musze sie w koncu opanowac bo juz nawet w safie mi sie nie mieszcza xd
OdpowiedzUsuńMam taką metodę: Kiedy kończy się jakiś produkt (spożywczy, kosmetyczny, czy coś z chemii) zapisuję przez tydzień na listę zakupów. W sobotę jedziemy na zakupy i robimy wg tej listy. W tygodniu kupuję oczywiście pieczywo, nabiał, warzywa czy owoce. Albo np. jeśli chcę akurat coś konkretnego upiec, ugotować a nie mam jakiegoś składnika, to muszę dokupić. Ale to są drobne rzeczy.
OdpowiedzUsuńCeny... jeśli podana jest cena np. 2,99, czy 99,99 to zaokrąglam do góry i to zawsze brzmi inaczej: 3 złote, stówa... :)
A ja nie oszczędzam!!!!za dużo mam wydatków;D
OdpowiedzUsuńpiąteczka, bo ja też :)
UsuńJA muszę przyznać że nie pamiętam kiedy ostatnio byłam w Rossamnnie :)
OdpowiedzUsuńPomimo że sama mam wiele zapasów kosmetycznych to akurat w tej chwili kupuję tylko to co się u mnie sprawdziło i raczej zostanie wycofane, bądź jakiś kosmetyk z kolorówki którego normalnie bym nie zakupiła. Ogólnie ostatnio mniej mi przybywa aniżeli ubywa i chyba więcej kosmetyków mam z wymian niż zakupów :)
Ja już drugi miesiąc spisuję w specjalnym zeszycie każdy swój wydatek, pod koniec miesiąca analizuję i widzę, który był zupełnie zbędny, a który racjonalny i uzasadniony . to na pewno pomoże mi lepiej gospodarować pieniędzmi z czasem. w marcu na bzdury, codzienność wydałam 3500 zł !
OdpowiedzUsuńTo prawda wszystkie promocje nas przyciągają ale będąc przy okazji kupumiy coś jeszcze :)
OdpowiedzUsuńJa też próbuje... ale jakoś mi nie idzie :/ teraz postanowilam oszczedzac na jedzeniu! Bo przeciez nie na kosmetykach :p
OdpowiedzUsuńJestem z natury oszczędna, ale czasami można sobie pofolgować :P
OdpowiedzUsuńOd kiedy zauważyłam, że mam duże zapasy kosmetyczne, staram się je minimalizować i nie kupować czegoś, czego nie potrzebuję "na już". Bywa różnie, ale ogólnie do przodu :P A tabelę z zapasami prowadzę już dawno w Excelu i to naprawdę pomaga :D