563- Sensilis Divine CC koloryzujący krem korekcyjny CC SPF 15




Instagram

Witajcie!
Dzisiaj mam dla Was post z recenzją kremu, który z jednej strony jest moim ulubieńcem, a z drugiej…? No właśnie, a co jest po drugiej stronie? Czy coś jest jednak nie tak? Zapraszam na recenzję Sensilis Divine CC koloryzujący krem korekcyjny CC SPF 15.



Informacje od producenta:
Przeciwstarzeniowa kuracja upiększająca, oferująca nieskazitelny kolor dla uzyskania natychmiastowego efektu. Substancja czynne o silnym działaniu przeciwutleniającym oraz odnawiającym skórę. Skóra staje się gładsza i o wiele jaśniejsza za jednym ruchem.

Rodzaj cery:
Odpowiedni dla każdego rodzaju skóry. Idealny d;a osiągnięcia naturalnego wyglądu skóry bez stosowania podkładu.

Sposób użycia:
Stosować rano na czystą i suchą skórę. Wmasować  aż do całkowitego wchłonięcia.

Pojemność:
40 ml

Strona internetowa producenta:

Moja opinia:

Oczywiście zacznę od szaty graficznej produktu, ponieważ jest bardzo prosta, ale za razem bardzo ujmująca i przypadająca do gustu. Ja mam słabość do produktów, które mają szatę biało czarną. Ten krem oczywiście jak tylko otworzyłam opakowanie nie mogłam się powstrzymać zrobiłam zdjęcia i od razu sprawdziłam kolor, pomalowałam się i? No właśnie i co ja o nim sądzę? Testowałam go w największe upały jak i w normalną pogodę. Byłam bardzo zadowolona z tego produktu. Jestem posiadaczką cery normalnej w kierunku do mieszanej szczególnie w okresie wakacyjnym, kiedy to mam nadmierne wydzielanie serum w strefie T. Krem aplikowałam jajeczkiem, pędzlem oraz dłońmi. Przy każdej wersji dawał to samo wykończenie. Nie musicie martwić się, że przy którejś aplikacji stworzycie ciastko na buzi. Kremu nie trzeba dużo by pokryć cała buzię. Nie jest to produkt, który posiada ogromne krycie, więc dla osób z problemami skórnymi nie będzie to odpowiedni produkt, oczywiście jeśli pragną dużego krycia. Krem daje naturalne, rozświetlone wykończenie. Cera wygląda na promienna, wypoczętą i zadbaną. W moim przypadku nie muszę go pudrować, lecz w przypadku skóry tłustej myślę, że byłoby to obowiązkowe. Krem utrzymuje się spokojnie 10 godzin na naszej cerze, nawet w upalne dni nie musiałam martwić się, że coś mi spłynie. Najważniejsze jest to, że kremu nie czuje się na twarzy. Jest tak delikatny, że dotykając swoją cerę mam wrażenie, że mam jedynie nawilżoną cerę. Kolor kremu i tutaj cieszę się, że otrzymałam produkt do testów w czasie lata kiedy najzwyczajniej jestem opalona i pasuje on do mojej karnacji. Niestety wiem, że w okresie zimowym nie będę mogła używać tego produktu bo będzie stanowczo za ciemny. W przypadku typowych bladzioszków kolor będzie zbyt ciemny. Pigmentacja, bardzo neutralna. Pasuje do większości Europejek, ponieważ widzimy przewagę beżu niż różu. Polecam ten krem CC każdej osobie, która lubi lekkość w swoim makijażu!
















Przed aplikacją:



Po aplikacji:


Udostępnij ten post

6 komentarzy :

  1. Muszę przyznać, że kremu CC jeszcze nigdy w życiu nie miałam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nawet ciekawy :) Ja mam peeling i maskę 2w1 od tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Całkiem ciekawy produkt. Nie znam tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam bardzo fajny krem do twarzy z tej marki:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na początku myślałam, że będą jakieś minusy, a tu proszę :)

    OdpowiedzUsuń

Cześć:) Miło, że skusiłam Cię do pozostawienia komentarza. Jest to dla mnie bardzo ważne i motywuje mnie do dalszego działania na blogu.

P.S. Komentarze obraźliwe, które nie mają zamiaru konstruktywnej krytyki będą usuwane. Kultura na moim blogu to podstawa! Pamiętaj o tym :)