Cześć dziewczyny!
Dzisiaj mam dla Was jako prawdziwa włosomaniaczka kolejne masło do włosów.
E-naturalne Amazońskie masło Cupuacu – nierafinowane
INFORMACJE OD PRODCUENTA
___________________________
Masło Cupuacu pozyskuje się z
tłoczonych na zimno nasion amazońskiego drzewa. Posiada zdolność wchłaniania
wody oraz wysoką zawartość fitosteroli i witaminy E. To doskonały emolient
mający silne i długotrwałe właściwości nawilżające.
Działa łagodząco,
zmiękczająco oraz rewitalizująco w szczególności na suchą i zniszczoną skórę.
Masło posiada niezwykle zrównoważony skład nasyconych i nienasyconych kwasów
tłuszczowych, dzięki czemu dość łatwo rozpuszcza się i rozprowadza po
skórze. Jest także doskonałym kosmetykiem do włosów. Za sprawą naturalnych
filtrów chroni skórę przed działaniem promieni UVB i opóźnia procesy jej
starzenia. Masło stanowi także doskonały stabilizator emulsji kosmetycznych,
gdyż zapobiega ich rozwarstwianiu się.
Masło Cupuacu nie uczula, może być
aplikowane bezpośrednio na skórę, łącznie z okolicą oczu.
Masło Cupuacu wykazuje duże
powinowactwo do warstw lipidowych naskórka oraz wspomaga ich ochronne
działanie. Masło ma przyjemny orzechowy zapach oraz doskonale wchłania się w
skórę, nie pozostawiając uczucia tłustości. Ponadto działa skutecznie przeciw
dermatozom skórnym.
Wskazane do
pielęgnacji każdego rodzaju skóry w tym skóry atopowej, ze zmianami.
STRONA
INTERNETOWA PRODUCNETA
______________________________
PARĘ
SŁÓW ODE MNIE
_______________________________
Jak przystało na prawdziwą włosomanniaczkę oczywiście
stawiam na nawilżanie za pomocą olei, maseł itd. Moje włosy uwielbiają być
nawilżane, a wszystko dlatego, że farbowanie bardzo wysusza włosy. Jak widzicie masło jest bardzo drobno
połączone. Łatwo rozpuszcza się pod wpływem ciepła dłoni. Masła nie trzeba dużo
by dokładnie nanieść i nawilżyć całe włosy. Ja oleje aplikuję od połowy włosów
bo to właśnie te miejsca mam najbardziej przesuszone. Masło bardzo fajnie współgra
z moimi włosami. Mimo to nawilżenie nie jest tak duże jak w przypadku np. oleju
kokosowego. Tak czy siak ja widzę różnicę w stanie moich włosów sięgając po to
masło. Łatwo się zmywa z włosów więc za to ogromny plus.
Śmieszną postać ma to masło. Ja od niedawna praktycznie nie olejuję włosów - zauważyłam, ze tego nie potrzebują. Nie mniej jednak ten kosmetyk wydaje się być ciekawy :)
OdpowiedzUsuńO tym maśle nie słyszałam, ale wypróbuję bo lubię testować nowe kosmetyki :D
OdpowiedzUsuńJa maseł jeszcze nie miałam okazji próbować na włosy, ale oleje bardzo lubię jako metodę nawilżania :) chętnie skusiłabym się na te masło na ciało :)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
Nie słyszałam jeszcze o tym maśle :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widze takie masło:)
OdpowiedzUsuńo takim masełku nie słyszałam jeszcze :D lubię naturalne masła
OdpowiedzUsuń