579- Rimmel Match Perfection Nowa wersja




Instagram

Witajcie!
Dzisiaj mam dla Was recenzję najnowszej formuły podkładu Rimmel Match Perfection. Jak wiecie poprzedniej wersji byłam zwolenniczką, lecz czy i teraz podkład mnie zaskoczył? Będąc w kinie z moim mężczyzną otrzymałam próbkę tego podkłady, która starczyła mi na około 4 użycia. Postanowiłam przedstawić Wam jak podkład prezentuje się na twarzy.

Podkład przetestowałam w chwili kiedy moja skóra totalnie szalała. Miałam przebarwienia po trądziku i dzięki temu mogłam sprawdzić krycie podkładu. Próbkę otrzymałam w Cinema City. Starczyła mi na około 4 aplikację. Jestem bardzo zadowolona, ponieważ wersję wcześniejszą uwielbiałam i chciałam wiedzieć, czy nowa formuła także przypadnie mi do gustu.
Jak możecie zauważyć kolor do najjaśniejszych nie należy. Mimo wszystko po roztarciu podkład bardzo dobrze wtapia się w skórę. Aplikowałam go dłońmi, pędzlem oraz gąbką. Jak zawsze najbardziej podobał mi się efekt po jajeczku. Najbardziej naturalny, podkład wtopił się w skórę i nie był tak widoczny na skórze.
Podkład ma dobre krycie, ponieważ zakrył mi większość niedoskonałości i nie podkreślił jakiś drobnych zmarszczek, czy suchych skórek na twarzy.
Makijaże wykonuje zawsze wczesnym porankiem około godziny 6, a zmywam go około godziny 21, więc zawsze stawiam na wytrzymałe podkłady.

Po około 5 godzinach zaczęłam się świecić w strefie T, lecz było to znośne świecenie po kolejnych 2 godzinach serum musiałam ściągnąć bo było zbyt nachalne, mimo wszystko podkład nie wytarł się oraz nie zauważyłam efektu cista. Formuła jest całkowicie inna niż poprzednia i uważam, że jest lepsza. Nadal jest tak samo lekka i delikatna, ale bardziej kryjąca. 

















Udostępnij ten post

11 komentarzy :

  1. Nie umiem sie przekonać do Rimmela

    _______________
    Perfect look
    blog.justynapolska.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś nie przepadam za podkładami z Rimmela. Może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tej najnowszej wersji nie miałam jeszcze okazji używać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Krycie ma niezłe. Nie miałam nigdy ich podkładów ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ich nowy wake me up uwielbiam, ale ten niekoniecznie mnie zachwyca.

    OdpowiedzUsuń
  6. ja używam musu z Meybelinne świetny jest

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak dla mnie krycie się nie zmieniło, o wiele bardziej wolę Lasting Finish ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie te podkłady mają zbyt słabe krycie i za ciemne kolory. A dodatkowo kobieta która jest twarzą marki jakoś mnie zniechęca zamiast zachęcać ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. Dla mnie ma za słabe krycie chociaż na co dzień czemu nie

    OdpowiedzUsuń
  10. Podobno nowa wersja ma parafinę w składzie ;/ ja nie używałam nowej wersji, ale mam starą, na lato. Nawet fajnie się sprawdzała :P

    OdpowiedzUsuń

Cześć:) Miło, że skusiłam Cię do pozostawienia komentarza. Jest to dla mnie bardzo ważne i motywuje mnie do dalszego działania na blogu.

P.S. Komentarze obraźliwe, które nie mają zamiaru konstruktywnej krytyki będą usuwane. Kultura na moim blogu to podstawa! Pamiętaj o tym :)