Nowości w akcji I Testowanie I Rozpoczęcie testów

Cześć dziewczyny!

Na samym wstępie należy Wam się parę słów wytłumaczenia z mojej strony. Ostatnio na blogu pokazywało się coś rzadko. Bardzo Was za to przepraszam, ale miałam ogrom rzeczy na głowie. Jeśli chodzi o maturę dokładnie w czwartek miałam ostatni egzamin ustny, który zaliczyłam, lecz w piątek trzynastego mój facet złamał rękę. Niestety okazało się to dość poważne i cały ten tydzień był ciągłym bieganiem i załatwianiem wszystkiego by mu pomóc. W dodatku doszło moje konkretne poszukiwanie pracy. Każdego dnia biegałam od zakładu do zakładu w poszukiwaniu czegoś odpowiedniego. Jedno mogę powiedzieć, kochane uważajcie! Ja w swojej karierze rozmów rekrutacyjnych trafiłam na oszusta, dlatego pamiętajcie, że warto swoich przyszłych pracodawców sprawdzać. 
Nie przedłużając, jakoś dwa tygodnie temu trafiła do mnie przesyłka z ogromem nowości, które testuję, niektóre już niedługo będą miały swój debiut na blogu. A dziś przybliżę Wam troszeczkę co trafiło w moje dłonie. 


Wszystkie produkty pochodzą od marki Dax Cosmetics:

 Na pierwszy ogień w paczce trafiłam na nowość marki Dax cosmetics- Cashmere jest to fluid- baza wygładzająco kryjąca. Muszę przyznać, że przetestowałam już go i jest boski, ale na szczegóły musicie poczekać troszeczkę dłużej .


Mascara z Celi, która skradła moje serce kolorem opakowanie. Nie miałam jeszcze okazji jej testować, ale jest w kolejce do testów więc mam nadzieję, że zaskoczy mnie tak samo pozytywnie jak opakowanie, a raczej jego kolor. 


Perfecta Satin Matt- kolejny podkład do testów, czeka na swoją kolej, a najbardziej czeka na użycie samoopalacza przeze mnie. Kolor jest niestety dla mnie za ciemny, ale już niedługo sięgnę także po niego. 


Lakier do paznokci z Celi On Top! Kolor totalnie mój, brudny róż, wy wiecie, że ja kocham brudne kolory. Miałam go na paznokciach i wiecie co? Skradł moje serce...


Perfecta Sleep Mask- pisząc ten post wiem, że będę po nią sięgała tej nocy. Ciekawe jak się sprawdzi, nie wiem czy zdjęcia oddadzą efekt końcowy nad ranem, dam Wam znać na Instagramie!


Yosikine maseczka głęboko oczyszczająca pory, strzał w dziesiątkę w moim przypadku, czeka na testy. 


Yoskine super nawilżenie i efekt blur, powiem Wam, że jestem jej bardzo ciekawa bo przez ostatnie zawirowania, małą ilość snu, przewijanie się po miejscach pełnych bakterii moja skóra zaczęła szaleć. Wysypało mnie tragicznie, a maści, których używałam do trądziku wysuszyły moją skórę więc z chęcią po nią sięgnę. 


Dax Sun Peeling wygładzający do twarzy i ciała oraz chusteczki samoopalające. Ciekawa jestem jak się sprawdzą. Miałam podobny produkt kiedyś z Mariona, który okazał się klapą, zobaczymy jak będzie w tym przypadku. 

Yoskine super wygładzenie skóry- teraz myślę, że będzie to idealny moment na testy, ponieważ czuję jak moja skóra się zmieniła i nie jest już tak gładka. Jeżeli ten produkt mi pomoże to będę go kupowała regularnie. 


Dax Sun- emulsja do opalania, produkt idealny jeśli chodzi o spontaniczne wypady nad jezioro. Zajmuje mało miejsca w torebce i w okresie letnim zagości w niej pewnie na stałe. 


Perfecta gruszkowy peeling do ciała, używam, mam, pokochałam, łał, opadła mi szczęka. Więcej nie zdradzam, będę zachwalała w osobnym wpisie. 


Perfecta Sorbet gruszkowy masło do ciała, jeśli szukacie czegoś co pachnie gruszką i chcecie mieć wrażenie, że smarujecie się gruszką za każdym razem, wiecie co robić? Lećcie do sklepu. 


Dax Sun olejek do opalania wodoodporny, takie produkty kocham szczególnie w dni kiedy wiem, że będę cały dzień na plaży, a monotonne wsmarowywanie w ciało emulsji chroniących nie jest przyjemne. 


Perfecta balsam brązujący do ciała, myślę że za tydzień sięgnę po niego z miłą chęcią, ponieważ w takim słońcu wyglądam jak biegająca śmieć, a za kierownicą z raną podejrzewam, że straszę ludzi jeszcze bardziej. 


Perfecta orzeźwiająca woda micelarna, tego produktu jestem bardzo ciekawa, pachnie cudownie, wygląda zachęcająco, ale jak będzie z działaniem? 

Udostępnij ten post

13 komentarzy :

  1. Sorbet gruszkowy ? chyba się polubimy z tym zapachem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś miałam samą bazę silikonową Cashmere z DAX. Była cudowna, jednak jej cena jest dla mnie zbyt wysoka. Natomiast nie mogłam rozstać się z tym produktem.. uwielbiałam "miziać się" po twarzy po jej nałożeniu :)
    Sorbet gruszkowy z Perfecty też brzmi zachęcająco.. Moja lista zakupów zaczyna się powiększać.. ; )

    Pozdrawiam, PGrudzień.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję zdanego egzaminu i współczuję Twojemu chłopakowi . ja nigdy niczego sobie na szczęście nie złamałam. Sporo nowych kosmetyków, czekamy więc na pełne recenzje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładny kolor lakieru :)

    OdpowiedzUsuń
  5. jestem ciekawa recenzji tych produktów jak już je przetestujesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gruszkowy peeling i masło bardzo mnie ciekawią, skoro faktycznie pachną gruszką, to chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Która to ręka? Nie musisz się tłumaczyć kochana, każda z nas czasem ma przerwę z przyczyn niezależnych od nas.

    OdpowiedzUsuń
  8. baza fluid mnie ciekawi

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawi mnie suchy olejek i olejkowy balsam brązujący :)

    OdpowiedzUsuń

Cześć:) Miło, że skusiłam Cię do pozostawienia komentarza. Jest to dla mnie bardzo ważne i motywuje mnie do dalszego działania na blogu.

P.S. Komentarze obraźliwe, które nie mają zamiaru konstruktywnej krytyki będą usuwane. Kultura na moim blogu to podstawa! Pamiętaj o tym :)