Cześć
dziewczyny!
Wczoraj już przybliżyłam Wam troszeczkę zapach masła
kakaowego z Ziai, dzisiaj też mam dla Was mojego ulubieńca, który jest tak
cudowny, rozpływam się jak go używam. O czym mowa? Przekonajcie się same.
Ziaja Masło Kakaowe, Mleczko do ciała
INFORMACJE
OD PRODUCENTA
______________________________________
Właściwości:
- delikatnie natłuszcza i normalizuje procesy lipo-regeneracji skóry,
- wzmacnia naturalną barierę ochronną minimalizując ryzyko podrażnienia,
- prawidłowo nawilża oraz zapewnia skórze wysoką elastyczność,
- zachowuje gładkość, miękkość i jędrność na poziomie skóry młodej,
- poprawia koloryt oraz przyspiesza powstawanie równomiernej opalenizny.
- delikatnie natłuszcza i normalizuje procesy lipo-regeneracji skóry,
- wzmacnia naturalną barierę ochronną minimalizując ryzyko podrażnienia,
- prawidłowo nawilża oraz zapewnia skórze wysoką elastyczność,
- zachowuje gładkość, miękkość i jędrność na poziomie skóry młodej,
- poprawia koloryt oraz przyspiesza powstawanie równomiernej opalenizny.
Kakaowa receptura:
- delikatna konsystencja,
- formuła woda w oleju,
- bez barwników, bez parabenów.
- delikatna konsystencja,
- formuła woda w oleju,
- bez barwników, bez parabenów.
Masło kakaowe - zawiera niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe NNKT oraz tokoferole. Działa poprzez intensywną regenerację skóry suchej i bardzo suchej. Przywraca zdrowy wygląd oraz zapewnia skórze równowagę wodno-lipidową. Naturalnie poprawia koloryt naskórka. Mleczko nanieść na skórę ciała i delikatnie wmasować. Stosować tak często, jak to konieczne. Polecane do codziennej pielęgnacji, również przed opalaniem, także w solarium.
Od pewnego czasu zaczęłam dbać także regularnie
o całe swoje ciało. Bo skoro każdego poranka jak i wieczora dbam o cerę swojej
twarzy. Nakładam na nią sera, kremy itd. To dlaczego zapominam o ciele? A no
dlatego, że to już większa powierzchnia i lenistwo wygrywało. Ale od pewnego
czasu postawiłam na regularne balsamowanie ciała. To jaką różnicę zauważyłam
wbija w nogi i dziewczyny koniecznie sprawdźcie i nie zapominajcie o reszcie
waszego ciała. Nogach, pośladkach, brzuszku czy biuście.
Miałam w swojej kolekcji bardzo dużo
balsamów do ciała, ale nigdy nie byłam do nich przekonana bo żaden nie robił
nic spektakularnego z moją skórą.
Do momentu, aż nie odkryłam tego cudaka.
Balsam jest zamknięty w buteleczce z pompką co od razu mnie skusiło bo jak
wiadomo jest to o wiele szybsza i bardziej higieniczna forma wydobywania
produktu. Balsam pachnie masłem kakowym więc powala na nogi, ciało tak cudownie
pachnie, że nie da się przejść koło tego obojętnie i co najważniejsze
nawilżenie.
Balsam bardzo szybko się wchłania, mocno
nawilża, skóra po nim jest miękka, bardzo delikatna w dotyku więc nie musicie
się martwić, że po użyciu nadal będziecie mieć problemy z wysuszoną skórą, po
tygodniu codziennego używania zniknął u mnie problem przesuszonej skóry na
piszczelach jak i kolanach. Balsam mnie nie uczulił, ani nie spowodował
pieczenia czy swędzenia.
Muszę go wypróbować skoro tak chwalisz :)
OdpowiedzUsuńJa go bardzo lubie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam masło kakaowe z Ziaji. Jestem uzależniona od niego.
OdpowiedzUsuńU mnie odpada to mleczko, nie używam kosmetyków z parafiną.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię balsamy z ziai sprawdzają się u mnie rewelacyjnie. Bardzo zaciekawiła mnie Twoja propozycja, chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Bardzo lubię produkty marki Ziaja :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam w zapasach wraz żelem i jestem ciekawa czy u mnie równie dobrze się spisze :)
OdpowiedzUsuń