Witajcie!
Dzisiaj mam dla Was ulubieńców miesiąca marca, stanowczo będzie tutaj królowała kolorówka, ponieważ w mojej pielęgnacji mało się zmieniło, mimo wszystko jedna perełka znalazła się w tej dziedzinie.
Przez ponad połowę marca nawet się nie malowałam, ponieważ królowały u mnie praktyki, lecz miejsca pracy w, których byłam totalnie były sprzeczne z makijażem. Ciężko później wszystko zmyć z buzi, a taki makijaż w niczym nie pomaga. Mimo wszystko w dni kiedy sięgałam po pędzel i podkład wybierałam mojego ulubieńca wszechczasów, ponieważ zużyłam już jego duże ilości i jak dziś pamiętam jak został wprowadzony na Polski rynek i sięgnęłam po pierwszą buteleczkę.
Rimmel Match Perfection zawsze wybieram w odcieniu 101 Classic Ivory, jestem bardzo jasna, na samym początku kiedy aplikuję podkład wydaje się być za ciemny, lecz już po chwili widzę jak świetnie dopasowuje się do kolorytu mojej skóry. Utrzymuje się długo, spokojnie cały dzień wytrzymuje na mojej twarzy. Dobrze współgra z moimi innymi kosmetykami, krycie ma jak na taki podkład bardzo dobre.
Bebeauty Ultra Mattifying Modelling Powder, strasznie żałuje, że nie widuję go już w Biedronce, ponieważ jest świetny, dobrze matuje skórę, utrwala podkład, nie tworzy ciasta na skórze i dzięki temu wygląda bardzo naturalnie, ma delikatne krycie.
Honololu W7, moja perełka w składzie porcelany, długo szukałam idealnego bronzera i wreszcie go mam za marne pieniądze, pięknie wygląda na twarzy, ma świetny pigment i zostanie ze mną już na długo.
Wibo Diamond Illuminator, błagam niech Wibo wprowadza więcej tak cudownych produktów na Polski rynek... Świetnie rozświetla moje kości policzkowe, nadaje im naturalnego blasku i zabieram go wszędzie ze sobą.
Astor, róż, świetniej jakości produkt, utrzymuje się cały dzień na mojej skórze, dodaje im naturalnego blasku i odcień to ideał już od długiego czasu nie zamieniam go na nic innego.
Wibo Boom Boom Mascara, świetnie rozdziela moje rzęsy, jak na taką cenę utrzymuje się zaskakująco dobrze, nie osypuje się, oraz nie tworzy efektu pandy.
Konturówka Classics 321 mogliście ją zobaczyć w akcji parę postów wcześniej, kolor idealny, na ustach prezentuje się świetnie, utrzymuje się bardzo długo.
Wibo Eclat de luxe, przepiękny rozświetlacz do ciała, londuje na mojej klatce piersiowej dodając skórze zdrowego blasku, którego ostatnio bardzo jej brakuje.
IsaDora 169, przepiękny zgaszony róż, delikatnie wklepany w usta, nadaje im naturalnego wyglądu i ożywia moją przemęczoną twarz. Utrzymywanie jest dość długie, po posiłkach muszę poprawić jej pigment, lecz nadal zostaje delikatna poświata na ustach.
Dermedic Angio Preventi, zauważyłam, że dzięki temu produktowi moje naczynka są w znacznie lepszej kondycji, używam go pod makijaż, szybko się wchłania, nie powoduje rolowania podkładu, dobrze nawilża.
Znam tylko Honolulu, ale mi niestety nie pasował,
OdpowiedzUsuńu mnie ten tusz z wibo kompletnie się nie sprawdzil :(
OdpowiedzUsuńU mnie też strasznie sklejał i robił grudki
UsuńHonololu W7 mnie zaciekawił wyglądem, dodatkowo widzę, że warto go wypróbować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bardzo lubię podkład z Rimmel :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam ten podkład z Rimmela ;)
OdpowiedzUsuńpodkład Rimmela jest świetny, u mnie się sprawdził:)
OdpowiedzUsuńo tym tuszu boom-boom są tak sprzeczne opinie, że chyba na własnych rzęsach go sprawdzę ;p
OdpowiedzUsuńMusze wypróbować ten podkład Rimmel. Też mam bardzo jasna karnację i trudno mi coś dobrać, bo zawsze wydaje się za ciemne
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować tego rozświetlacza z Wibo :)
OdpowiedzUsuńmiałam tylko ten podkład i go bardzo lubiłam : )
OdpowiedzUsuńRozświetlacz z Wibo muszę sobie kupic :)
OdpowiedzUsuńwidzę pare rzeczy, które musze koniecznie wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować kiedyś Rimmel Match Perfection, podkłady przeważnie z czasem ciemnieją, super, że ten dopasowuje się do odcienia skóry.
OdpowiedzUsuńPodkład Rimmel już od jakiegoś czasu jest moim ulubieńcem ;) Spisuje się idealnie.
OdpowiedzUsuńNie używałam żadnego z Twoich ulubieńców choć zaciekawił mnie ten rozśweitlacz do ciała z Wibo :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tych produktów! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, CapelliSani.
Honolulu bardzo lubię i pewnie nie raz jeszcze do niego wrócę ;)
OdpowiedzUsuń