443- Pettenon Cosmetici, Serical, Crema al Latte (Mleczna maska do włosów)




Instagram
Witajcie !

Dzisiaj mam dla Was recenzję Pettenon Cosmetici, Serical, Crema al Latte (Mleczna maska do włosów)



Informacje od producenta:
Dzięki proteinom pozyskanym z mleka krem wspaniale nadaje się do każdego rodzaju włosów, pozostawiając je delikatne i odżywione. Doskonały do zregenerowania włosów osłabionych przez rozjaśnianie, farbowanie oraz trwałą ondulację.
Występuje w 3 pojemnościach: 275ml, 800ml i 1000ml.

Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Methosulfate, Parfum, Phenoxyethanol, Methyldibromo Glutaronitrile, Hydroxypropyltrimonium Hydrolized Casein, Citric Acid, Hydrolized Milk Protein, Methylchloroisothiazolinone, Sodium Cocoyl Glutamate, Methylisothiazolinone.

Cena:
ok. 10zł / 1000ml

Moja opinia:
Miałam także jej siostrę wersję keratynowa i muszę powiedzieć, że o wiele lepiej przypadła mi do gustu. Jak możecie zobaczyć na zdjęciu, mamy kupę produktu. Opakowanie to zwykły słoik, który zakręcamy, wykonany jest z plastiku, nie ma do czego się przyczepić. Konsystencja gęsta, łatwo rozprowadzająca się na włosach. Zapach… Ach pachnie nieziemsko, słodko i mlecznie. Za to ogromne pokłony, ponieważ włosy zatrzymują go w sobie. Niestety z działania nie jestem zadowolona. Włosy nie były tak dobrze nawilżone i dociążone, potrafiły się w ciągu dnia puszyć, mimo regularnego stosowania, efektów nie zauważyła, jedynie widziałam jak maski ubywa. Liczyłam na piękny, sypki, efekt, lecz się zawiodłam. Moje włosy są cienkie, większość produktów przyjmują z otwartymi ramionami, a efekty są zadowalające, jestem w szoku, że tak wychwalany produkt, poszedł do metody OMO bo nie było sensu dalej się nim bawić. Wiele dziewczyn, które miały rozjaśniane włosy zakochiwało się w tym produkcie, mimo wszystko uważam, że to tylko złudne pierwsze wrażenie.

Ocena:
1/10










Udostępnij ten post

17 komentarzy :

  1. Moje niskoporowate włosy bardzo ją lubią i jak dla mnie jest godna polecenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ta maskę i jestem z niej mega zadowolona!!! Ja dla odmiany mam włosy grube, ciężkie, rozjaśnianie na końcach. Dzięki tej masce są mięciutkie i lśniące :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam ta maskę i u mnie sprawdza sie super :) włosy są mięciutkie i lśniące. Zapach boski :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale słabiutko się u Ciebie spisała;//

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje włosy jej nie lubią... Ja kocham za zapach ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak dobrze, ze nie mylisz jej z kallosem :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja jeszcze jej nie miałam, ale jakoś nie kusi mnie :D
    Szkoda, że się nie sprawdziła...
    Pozdrawiam, CapelliSani.

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam tą maskę i przyznam, że przetłuszczała mi włosy i to strasznie. Zapach na początku też mi się podobał. Ale budząc się co rano w tak słodkim, mdłym zapachu było czymś okropnym. Pozostałe maski z Kallosa bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Widziałam już nieraz ten produkt w sklepach, ale cieszę się, że się nie skusiłam.

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie akurat ona sie bardzo dobrze spisywała - ale wiadomo włos włosowi nierówny więc nie u każdego będzie idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda, że nie widzisz efektów :(

    OdpowiedzUsuń
  12. ja męczę obecnie zieloną wersję tej maski i już nie mogę doczekać się aż się skończy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja mam i jestem zadowolona. Niesamowicie wygładza moje włosy i pięknie pachnie. Jest też bardzo wydajna. Może skład nie jest najlepszy, ale mimo to lubię ją. Mam włosy rozjaśniane właśnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. wykończyłam całe opakowanie i bardzo lubiłam! jednak trzeba z nią uważać i nie stosować cały czas z racji protein w składzie

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie rowniez kompletnie sie nie sprawdzila, ale za to do mycia wlosow jest to moj ulubieniec ;)

    OdpowiedzUsuń

Cześć:) Miło, że skusiłam Cię do pozostawienia komentarza. Jest to dla mnie bardzo ważne i motywuje mnie do dalszego działania na blogu.

P.S. Komentarze obraźliwe, które nie mają zamiaru konstruktywnej krytyki będą usuwane. Kultura na moim blogu to podstawa! Pamiętaj o tym :)