Witajcie !
Jak tam u Was dziewczęta, składy w kosmetykach przeanalizowane ? Niedługo dalszy ciąg na ten temat.
A dzisiaj zapraszam Was na recenzję płynu micelarnego z Dermedic.
Informacje od producenta:
1) Skutecznie usuwa makijaż i wszelkie zanieczyszczenia
2) Zwiększa syntezę kolagenu i elastyny
3) Nie narusza równowagi hydrolipidowej naskórka
4) Zapobiega przeznaskórkowej utraty wody
5) Nie pozostawia filmu na skórze
Składniki aktywne :
- Kwas hialuronowy
- Moisturizing Vegetal Micropatch
- Aloe Vera Gel
-Gliceryna
Strona internetowa producenta:
KLIK
Co ja myślę na temat tego produktu ?
Płyn zamknięty jest w wygodnej buteleczce z plastiku. Bardzo solidnego bo mimo upadku nic się nie stało ( tak testuję nawet pod tym kątem produkty), pachnie typowo dla marki Dermedic czyli bardzo delikatnie, kobieco i delikatnie. W przypadku mojego makijażu, radzi sobie świetnie. Bardzo dobrze zmywa maskarę i nie muszę mocno pocierać oka by pozbyć się nadmiaru maskary. Z podkładem radzi sobie także rewelacyjnie, nie pozostawia resztek, czyli świetnie oczyszcza. Nie powoduje pieczenia nawet przy bardzo wrażliwych oczach takich jak moje. Po demakijażu nie zauważyłam zaczerwienionej okolicy powiek i swędzenia, czy puchnięcia. Sprawdziłam też jak radzi sobie w przypadku eyelinera, cieni, maskary wodoodpornej. Zacznę od eyelinera. Mamy tutaj ogromne skupisko czerni, bałam się, że wszystko rozetrze po mojej twarzy tworząc jedną wielką czarną plamę, na szczęście przy dobrym rozpuszczeniu wszystko ładnie usuwa nie pozostawiając szarej powłoczki na oczach. Pozbywanie się cieni z tym płynem micelarnym to raj na ziemi. Już po jednym przeciągnięciu wszystko znika. Lecz przejdźmy do najważniejszego. Wiele kobiet używa maskary wodoodpornej, więc postanowiłam, że sprawdzę i tą opcję. Tutaj troszeczkę wypada gorzej, ale także sobie radzi! Mimo poświęcenia większej ilości czasu, pocierania i tak da się świetnie oczyścić rzęsy. Lecz jeśli po ten płyn miałabym się skusić ozywając wodoodpornych produktów, na pewno bym tego nie zrobiła przez dyskomfort jaki to daje.
Nie pozostawia tłustego filmu na skórze.
Czy wrócę do tego produktu ?
Tak
Ocena:
9/10
Strasznie jestem go ciekawa, ale ostatnio coś przestało mnie ciągnąć do płynów micelarnych... wrrr coś jest ze mną nie tak :D
OdpowiedzUsuńRazem z Darią zapraszamy na konkurs (Usta w roli głównej) ;)
Pozdrawiam, CapelliSani!
Kolejny ciekawy płyn :))
OdpowiedzUsuńJak nie pozostawia filmu to już go lubię :D
OdpowiedzUsuńGeneralnie to ja ociemniała sie czuje tu na blogu u Ciebie :D Kochana.. większość rzeczy widzę pierwszy raz haha.
OdpowiedzUsuńco mnie zraża podczas demakijazu, własnie ta tłusta powłoczka na buzi.. dlatego głównym elementem u mnie podczas demakijazu poza demakijazem :D jest ten tlustyy film, tzn jego brak ;)
Używam wodoodpornego tuszu, więc u mnie odpada ;) W tekst wkradł się mały błąd - pisze się "pod tym kątem" a nie kontem ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za zwrócenie uwagi, banalny błąd, aż wstyd...
Usuńnie miałam, ale może w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńMoże też go kiedyś wypróbuję wersja hialuron i na naczynka tego płynu dobrze się u mnie sprawdziły
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, czy poradziłby sobie z moim makijażem oczu.
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie. Może kiedyś go wypróbuję
OdpowiedzUsuńFirmę znam, ale tego płynu nie :]
OdpowiedzUsuń