Witajcie !
Mam dzisiaj dla Was kolejny produkt związany z pielęgnacją twarzy z firmy LIRENE!
Informacje od producenta:
Maseczka o aksamitnej konsystencji aktywuje proces intensywnego nawodnienia w głębokich warstwach skóry oraz trwale stabilizuje poziom wody w komórkach. Połączenie wiśni z Barbados oraz Glucamu i Alantoiny, wpływa na błyskawiczną i odczuwalną poprawę jędrności i elastyczności naskórka. Maseczka odbudowuje warstwę hydrolipidową, chroniąc skórę przed odwodnieniem i przed działaniem czynników zewnętrznych.
Skóra twarzy po niezwykle przyjemnym zabiegu z maseczką jest dogłębnie nawilżona, promienna i odświeżona.
Cena:
2,50zł/ 10 ml
Co ja myślę na temat tego produktu ?
Saszetka jest bardzo wydajna. Starcza na 4 razy. Ja zawsze nakładam grubszą warstwę na noc po wchłonięciu oczyszczam delikatnie skórę suchym wacikiem kosmetycznym. Czy nawilża skórę ? Jeśli szukacie szybkiego i mocnego nawilżenia jest to produkt idealny dla Was. Nawilża szybko i bardzo mocno. Dosłownie zakochałam się w tym produkcie. Jest bardo delikatny, a moja skóra go pokochała.
Czy wrócę do tego produktu?
Tak
Ocena:
10/10
Zastrzegam sobie prawo do kopiowania tekstu oraz zdjęć z powyższego postu.
O fajny produkt, wszystko co nawilżające bardzo lubię i moja skora jest mi wdzięczna za takie zabiegi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
biszkopcik86.blogspot.com
Kochana a ile razy ją stosowałaś już ?
OdpowiedzUsuńOjej ciężko mi już zliczyć bo maseczkę odkryłam jakieś 3 miesiące temu więc sporo razy jej używałam :) Nawet teraz mam zapas, żeby nie chodził często do Rossmanna :)
Usuńzgadzam sie z tym co napisałaś
OdpowiedzUsuńFajna recenzja :-)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, jeśli Ci się spodoba,to zaobserwuj, proszę:-)
http://kinlala.blogspot.com/
Nie widziałam nigdzie tej maseczki. Muszę jej dokładniej poszukać skoro tak polecasz:)
OdpowiedzUsuńNigdy jej nie miałam, ale chyba wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńZ saszetek Lirene miałam tylko peeling enzymatyczny ale za dużo nie robił więc więcej ich produktów nie kupowałam. Ale skoro ta maseczka tak dobrze nawilża to chętnie ją wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńTeż ją lubię :)
Lubie takie maseczki :)
OdpowiedzUsuńja nie lubie maseczek które się wchłaniają, zawsze wole zmyć je sama i wiedzieć, że nic złego się nie stanie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam tej maseczki, ale skoro tak chwalisz to nie mogę pozostać obojętna :). Jak tylko ją znajdę to kupię w celu przetestowania.
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam, ale niestety zbyt mało razy, żeby coś powiedzieć na temat tej maseczki. :(
OdpowiedzUsuńWłaśnie trwa u mnie konkurs na kilka fajnych kosmetyków.
Naprawdę warto wziąć udział.
Zapraszam, buziaki :*
http://missxmarisa.blogspot.com/2014/03/konkurs-1.html
Nie mam problemu z nawilżeniem, ale może kiedyś spróbuję :)
OdpowiedzUsuńOstatnio będąc w drogerii nawet zastanawiałam się czy jej nie zakupić :) O dwóch dni mam strasznie podrażnioną i wysuszoną skórę w okolicach oczu i wszystkie kremy nawilżające działają niestety tylko na chwilkę i strasznie mnie pieką przez podrażnienie :) Mam nadzieję, że do poniedziałku się poprawi i wtedy wypróbuje ją bez obawy dodatkowego podrażnienia :)
OdpowiedzUsuńNie używałam (:
OdpowiedzUsuńswietna recenzja, ja mam az nadto nawilozna twarz :)
OdpowiedzUsuńzapraszam: gertrama.blogspot.com
obserwujemy? :* odp u mnie :*
czasem używam, bardzo fajna
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do odwiedzenia mojego Bloga,Pozdrawiam :*
nie przepadam za takimi maseczkami które sie wchłaniają ale moze kiedyś sie na nią skuszę :D
OdpowiedzUsuń