Witajcie !
Dzisiaj mam
dla Was recenzję bibułek matujących z
Mariona- Mat Express.
Informacje od producenta:
Bibułki matujące ściągają nadmiar sebum i potu z twarzy (efekt
błyszczenia), sprawiając, że skóra jest matowa przez długi czas. Idealnie
nadają się do poprawienia makijażu w ciągu dnia.
Opakowanie zawiera 100szt.
Opakowanie zawiera 100szt.
Cena:
12zł / 100szt.
Strona internetowa producenta:
Co ja myślę na temat tego produktu ?
Zacznę może od opakowania, osobiście bym wolała, jakieś bardziej
plastikowe niż tekturowe, ponieważ te łatwo zniszczyć w torebce. Mimo wszystko
jest w miarę poręczne i można wyciągnąć z niego bibułkę. Plusem jest to, że
bibułki nie zawierają talku i są wyrobem polskim. Jeśli chodzi o ściąganie sebum,
to tutaj można długo debatować. W moim przypadku jedna bibułka starcza na
ściągnięcie całego sebum. Niestety moja siostra potrzebuje od 2 do 4 bibułek.
Nie mam zielonego pojęcia czym jest to spowodowane. Moim zdaniem bibułki to
dobry patent dla skóry suchej i normalnej. Minusem jest to, że efekt jest dość
krótkotrwały przez co wiele osób na nie narzeka. Bibułki nie zbierają podkładu
i makijaż zostaje na swoim miejscu.
Czy wrócę do tego produktu ?
Tak
Ocena:
ja się staram nie dorabiać ideologii do bibułek, bo i tak je zawsze wrzucam w torebkę gdzieś i potem się walają - zwykle mam właśnie bibułki w takich tekturowych opakowaniach (nigdy, szczerze mówiąc, nie spotkałam ich w jakimś trwalszym pudełku - może szkoda, ale jakby tak zacząć się zastanawiać, to plastikowe opakowania są mniej poręczne i więcej miejsca zajmują :P).
OdpowiedzUsuńmiałam te Marionowskie - ceniłam ja za groszową cenę.
a nie lubisz tych z talkiem? swego czasu takie też miałam (jakieś noł nejmy) i też się dobrze sprawdzały.
hehe, a mnie się zawsze wydawało, że 2 - 4 bibułki to mało ;)
ja, żeby się dobrze "odtłuścić" zużywam zwykle 6 ;P
Nigdy jeszcze nie używałam bibułek, ale brzmią ciekawo :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze używam jednej warstwy chusteczki ;) Efekt ten sam ;)
OdpowiedzUsuńja mam takie z Wibo - całkiem fajna sprawa :3
OdpowiedzUsuńMam je;) tylko w innym opakowaniu, choć wole wibo
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji używać takiego " wynalazku " :)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie do mnie na konkursik w którym do wygrania poduszka sowa i zestaw kosmetyków :)) Pozdrawiam !
Z bibułkami mam ten problem, że zawsze mam je przy sobie jednak nigdy jakoś ich nie używam haha :P
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tych bibułkach :)
OdpowiedzUsuńTych bibułek akurat jeszcze nie miałam :) Do tej pory najczęściej używałam tych z Wibo :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo rzadko używam bibułek, raczej ich nie potrzebuję :)
OdpowiedzUsuńPóki co używam innych bibułek, a o tych pierwszy raz słyszę. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :*
Miałam kiedyś jedne bibułki, ale jakoś nie przepadam za takim gadżetem :))
OdpowiedzUsuńMiałam bibułki Wibo były ok, tych jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńMuszę kupić.
OdpowiedzUsuńnie używam, bo nie są mi potrzebne :P
OdpowiedzUsuńMam, ale jakoś nie jestem do nich przekonana niestety
OdpowiedzUsuńNie używam, jakoś nie widzę u siebie takiej potrzeby. :-)
OdpowiedzUsuńMiałam bibułki różnych firm i zawsze były w tekturowych opakowaniach. Nigdy się nad tym nawet nie zastanawiałam.
OdpowiedzUsuńMarion mnie zaskakuje ;) Chetnie bym wyprobowala te bibulki :)
OdpowiedzUsuńKuszą mnie te bibułki ;)
OdpowiedzUsuńJakoś nie mogę się przekonać do bibułek matujących, kiedyś kupiłam i jakoś nie poczułam się zachęcona
OdpowiedzUsuńGrate!
OdpowiedzUsuńhttp://afinaskaterblogspotcom.blogspot.ru/
Jeszcze nigdzie ich nie spotkałam :)
OdpowiedzUsuń